W przepisie na te pyszne bułki wykorzystuje się japońską metodę (chociaż niektórzy twierdzą, że chińską 😉) Tangzhong. Polega ona na tym, że część mąki z właściwego przepisu podgrzewa się razem z mlekiem lub wodą do temp. około 70 stopni, aż do osiągnięcia konsystencji kleiku. Po co stosuje się tą metodę? Dzięki podgrzaniu mąki doprowadzamy do żelowania się skrobi, a to powoduje wchłonięcie przez mąkę znacznie większej ilości płynów niż w metodzie tradycyjnej. W konsekwencji ciasto lepiej wyrasta, bulki są bardziej puszyste i dłużej zachowują świeżość.
Metodę tą możecie stosować właściwie w każdym przepisie na ciasto drożdżowe wykorzystując około 7% mąki z całości użytej w przepisie. Stosunek mąki i płynu to 1:5. Pamiętajmy też aby przygotowując kleik nie doprowadzać go do wrzenia, bo straci swoje właściwości.
Składniki na kleik Tangzhong:
- 20 g mąki pszennej chlebowej T 750
- 100 g wody
Do rondelka wlewamy wodę i wsypujemy mąkę. Podgrzewamy na wolnym ogniu ciągle mieszając aby nie powstały grudki, aż do uzyskania gładkiego kleiku. Uwaga: kleiku nie zagotowujemy, bo straci swoje właściwości. Kleik przykrywamy folią aby nie wysechł i odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
Składniki na bułki (12 sztuk):
- 600 g mąki pszennej T 750
- 90 g cukru
- 10 g drożdży instant lub 20 g drożdży świeżych
- 10 g mleka w proszku
- 220 g letniego mleka
- wystudzony kleik - całość
- 2 jajka
- 120 g miękkiego masła
- wanilia
- pół łyżeczki soli
- dodatkowo żółtko do posmarowania bułek
- kruszonka*
Do dzieży miksera wkładamy wszystkie składniki oprócz masła. Wyrabiamy ciasto, pod sam koniec dodając kawałeczki masła. Wyrabiamy dalej aż do momentu całkowitego wchłonięcia się masła.
Przekładamy do miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na około 1,5 godziny. Po tym czasie dzielimy ciasto na 12 równych części, formujemy okrągłe bułeczki i układamy na blaszce o wymiarach ok 30 x 20 cm wyłożonej papierem do pieczenia. Bułeczki układamy w niewielkich odstępach od siebie i odstawiamy na kolejne 30-40 minut. Podczas wyrastania złączą się ze sobą.
Przed samym pieczeniem smarujemy bułki żółtkiem wymieszanym z łyżką mleka i posypujemy kruszonką.
Pieczemy w temp. 180ºC około 25-30 minut.
Kruszonka:
- 60 g mąki pszennej
- 30 g masła
- 30 g cukru
Wszystkie składniki na kruszonkę dokładnie rozcieramy palcami aż do połączenia.
Z tego samego przepisu możecie upiec chałkę lub chleb tostowy (w tym przypadku jednak zredukowałabym ilość cukru do 1 łyżeczki)
Smacznego :)
baaaaaaaaaaardzo apetyczne. Wesołych Świąt Olu
OdpowiedzUsuńPomijając fakt czy to japońska czy chińska metoda, to jest ona świetna i naprawdę przedłuża "życie" ciasta drożdżowego! Szkoda, że nie znałam tego rozwiązania wcześniej:)
OdpowiedzUsuńTo prawda 🙂, ja teraz bardzo często stosuję tą metodę przy różnego rodzaju wypiekach drożdżowych.
UsuńDzisiaj przygotowałam ten przepis i muszę przyznać, że nigdy w życiu nie jadłam tak puszystych bułeczek, coś przepysznego!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście są pyszne, smacznego 🙂
Usuń