Przepis J. Chamelmana lekko zmodyfikowany przeze mnie.
Generalnie ciasto jest tak plastyczne, że praca z nim jest samą przyjemnością. Na pewno będę je często wykorzystywać jako bazę do różnego rodzaju wypieków, np. bułeczek, paluchów z makiem, lub strucli z różnym nadzieniem.
Ciasto można przygotować dzień wcześniej wieczorem i wstawić do wyrastania na noc do lodówki. Zimne ciasto jest bardziej zwarte i łatwiej jest z niego upleść chałkę. Trzeba tylko pamiętać, że w tym przypadku, przed włożeniem do piekarnika należy dać chałce dodatkowe 30 min, na ogrzanie i wyrośnięcie
Składniki na jedną sporą chałkę:
- 450 g mąki pszennej chlebowej (ja dałam typ 750)
- jedno opakowanie (7 g) drożdży suchych
- 2 żółtka
- 1 całe jajko
- 40 g cukru
- 1/2 łyżeczki soli
- 50 g masła roztopionego lub 40 g dowolnego oleju (nie oliwy)
- 150 ml letniego mleka lub letniej wody
- wanilia (opcjonalnie)
Składniki na kruszonkę:
- 25 g zimnego masła
- 2-3 łyżki mąki
- 1 łyżka cukru
Dodatkowo:
- 1 żółtko rozmieszane z 2-3 łyżkami mleka do posmarowania chałki przed pieczeniem
Wszystkie składniki powinny być w temp. pokojowej. Jajka wyjmujemy wcześniej z lodówki, mleko lekko podgrzewamy, aby było letnie. Jeśli używamy w przepisie masła, rozpuszczamy je i odstawiamy do przestudzenia. Może być ciepłe, ale nie gorące.
Mąkę mieszamy z drożdżami, cukrem i solą. Dodajemy żółtka, całe jajko, mleko (lub wodę). Wyrabiamy ciasto.
Pod koniec wyrabiania dodajemy roztopione masło (lub olej). Całość jeszcze raz dokładnie wyrabiamy, aby ciasto było miękkie i elastyczne. Ja wyrabiam hakiem do wyrabiania ciasta drożdżowego.
Ciasto po wyrobieniu jest bardzo mięciutkie, ale jednocześnie nie klei się do rąk i nie ma potrzeby podsypywania większej ilości mąki.
Wyrobione ciasto przekładamy do miski posmarowanej olejem, przykrywamy folią i odstawiamy do wyrośnięcia na około 1,5 -2 godz. Ciasto powinno w widoczny sposób podwoić swoją objętość.
Po tym czasie wykładamy wyrośnięte ciasto na blat, delikatnie wyrabiamy, aby je odgazować i dzielimy na cztery równe części. Z każdej formujemy wałek o dł. około 40 cm i zaplatamy chałkę. Oczywiście możecie zapleść "klasyczny" warkocz z trzech części, ale w internecie znajdziecie dużo filmików pokazujących zaplatanie warkoczy z 4, 6 a nawet 8 części.
Uformowaną chałkę przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia.
W tym czasie możemy przygotować kruszonkę: łączymy ze sobą mąkę, cukier, wanilię i zimne masło. Rozcieramy palcami, aby uzyskać konsystencję "mokrego piasku". Jeśli kruszonka jest zbyt sucha i nie chce się sklejać, możemy dodać odrobinę masła, jeśli jest zbyt mokra, dodajemy odrobinę mąki.
Wyrośniętą chałkę smarujemy żółtkiem roztrzepanym z mlekiem. Obficie posypujemy kruszonką.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temp. 190⁰C (u mnie z termoobiegiem) i pieczemy około 25 min.
Po upieczeniu chałkę studzimy na kratce, chociaż zapewniam Was, że nie dacie rady zaczekać do całkowitego jej wystudzenia :)
Smacznego !
Komentarze
Prześlij komentarz