Razowy chleb z suszonymi śliwkami można dostać prawie w każdej piekarni. Często zdarza się jednak, że śliwki są głównie w nazwie, a w samym bochenku trudno je znaleźć :). Jak na razowiec przystało, chleb jest ciężki i wilgotny, ale taki jego urok. Śliwki dodają mu słodyczy i sprawiają, że smakuje równie dobrze z pieczonym mięsem lub pasztetem. Dla mnie najlepszy z samym masłem lub twarożkiem.
Składniki na jedną foremkę (25 x 11 x 8 cm):
- 450 g aktywnego zakwasu żytniego razowego (dokarmionego przynajmniej 12 godzin wcześniej)
- 150 g mąki żytniej razowej T 2000
- 100 g mąki żytniej jasnej T 720
- 250 g wody
- 10 g soli
- 100 g śliwek suszonych (drobno pokrojonych)
Wszystkie składniki przekładamy do miski i mieszamy parę minut, najlepiej drewniana łyżką. Pamiętajmy, że ciasta żytniego nie wyrabiamy, bo stanie się zbite i gliniaste.
Po dokładnym wymieszaniu przykrywamy miskę folią (ja używam foliowych czepków kąpielowych :)) i odstawiamy na około godzinę.
Po tym czasie przekładamy delikatnie ciasto do foremki wysmarowanej masłem i obsypanej niewielką ilością mąki żytniej razowej. Zwilżoną dłonią delikatnie wyrównujemy powierzchnię chleba i posypujemy mąką razową.
Foremkę przykrywamy folią i odstawiamy do ponownego wyrastania. U mnie chleb wyrastał około 2,5 godziny. U każdego ten czas może być nieco inny, zależy on między innymi od siły użytego zakwasu, a także temperatury pokojowej w jakiej chleb wyrasta.
Wyrośnięty chleb wkładamy do zaparowanego* i nagrzanego do 230ºC piekarnika i pieczemy 25 minut. Po tym czasie obniżamy temperaturę do 215ºC i pieczemy dodatkowe 20 minut, grzałka góra dół. Na tym etapie nie musi być już pary w piekarniku.
Starajmy się unikać termoobiegu, ponieważ powoduje on wysuszenie pieczywa, Po upieczeniu wykładamy chleb na kratkę kuchenną do odparowania. Chleb jest upieczony jeśli postukany od spodu wyda głuchy odgłos.
*Jeśli nie mamy piekarnika z funkcją pary, wystarczy wstawić na dno piekarnika blaszkę z gorącą wodą, którą po 25 minutach wyciągamy.
Smacznego :)
Cudny. Tego mi było potrzeba. Bardzo lubię razowy że śliwkami. W mojej piekarni dobry robią tylko tych śliwek coraz mniej. No i co swój to swój. Z przyjemnością zapisuję sobie przepis
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń