Pewnie każdy z nas chociaż raz w życiu oglądał jakiś amerykański film i scenę, w której dzieci zajadają się ciastkami z kawałkami czekolady i popijają je mlekiem.
Ciastka widoczne na zdjęciu bardzo je przypominają. Są idealnie kruche i maślane, z mocno wyczuwalną czekoladą. Idealne na podwieczorek ze szklanką mleka lub filiżanką dobrej kawy.
Przepis na około 35-40 większych ciastek:
- 200 g miękkiego masła
- 200 g drobnego cukru do wypieków
- 1 duże jajko lub dwa małe
- 270 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 60 g ciemnego kakao
- szczypta soli
- łyżeczka pasty z wanilii lub cukier waniliowy
- 2-3 łyżki mleka
- 200 g czekolady pokrojonej na drobną kostkę (ja użyłam mieszanki czekolady deserowej, mlecznej i białej)
Mąkę, kakao, sól i sodę przesiewamy razem i odkładamy na bok.
Masło ucieramy z cukrem na puszystą masę. Dodajemy jajko i wanilię i ponownie wszystko ucieramy. Dodajemy, suche składniki i mieszamy do połączenia.
Na koniec dodajemy kawałki czekolady i mleko i jeszcze chwilę mieszamy, aby czekolada równomiernie rozłożyła się w całym cieście. Konsystencja ciasta powinna być dosyć sztywna.
Łyżką nabieramy kawałki ciasta wielkości dużego orzecha włoskiego, formujemy kulkę i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia delikatnie ją spłaszczając. Ciastka układamy w dość dużej odległości od siebie, ponieważ podczas pieczenia rozpływają się na boki.
Pieczemy z termoobiegiem w temp. 170ºC około 12-15 minut. Studzimy na kratce.
Smacznego :)
Komentarze
Prześlij komentarz