Inspirację na przepis zaczerpnęłam ze strony Moje Wypieki. Kiedyś już piekłam te bułki i bardzo wszystkim smakowały, dlatego postanowiłam upiec je ponownie, ale w mojej wersji, czyli na zakwasie. Szczerze mówiąc wyszły jeszcze lepsze, miękkie, pachnące, sprężyste, z porowatym wnętrzem. Z jedenastu upieczonych na kolację sztuk, zostały na śniadanie tylko trzy :).
Oczywiście trzeba mieć świadomość, że używając zakwasu znacznie wydłuży nam się czas przygotowania tych bułek, ale coś za coś :). Jeśli chcecie przygotować je w ciągu tygodnia, kiedy chodzicie to pracy, to proponuję podzielić prace nad nimi na dwa dni. Ja tak zrobiłam. Jednego dnia po przyjściu z pracy zrobiłam ciasto, a kolejnego pod wieczór przygotowałam bułki i je upiekłam. W międzyczasie ciasto spokojnie garowało sobie w lodówce.
Składniki na 10-11 sztuk:
- 100 g aktywnego zakwasu pszennego jasnego (na mące T 750)
- 500 g mąki pszennej (ja dałam po połowie T 500 i T 750)
- 100 g wody
- 125 g mleka
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka soli
- około 200 g ugotowanych ziemniaków w formie puree
- 5 łyżek oleju
Komentarze
Prześlij komentarz